Pisząc o „niezwyklych znakach na niebie i ziemi”, autor recenzji mial na uwadze A. wydarzenia w teatrze w dniu premiery. B. opinię krytyków teatralnych po premierze. C. atmosferę przed premierą ,,Zemsty ''w Teatrze Rozmaitości. D. zachowanie publiczności podczas premierowego przedstawienia. Szczegółowy opis - Super Express - wiadomości, polityka, sport. Tak będzie wyglądał koniec świata. Szczegółowy opis. Ludzie będą szukać śmierci”: w taki sposób św. Jan, autor (18) Zaprawdę powiadam wam: Cokolwiek byście związali na ziemi, będzie związane i w niebie; i cokolwiek byście rozwiązali na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie. (19) Nadto powiadam wam, że jeśliby dwaj z was na ziemi uzgodnili swe prośby o jakąkolwiek rzecz, otrzymają ją od Ojca mojego, który jest w niebie. Wydawać by się mogło, że los napisał dla Joanny scenariusz idealny – cudowny mąż, wielki dom z ogrodem, wymarzona praca, kariera… Bywa jednak, że nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. Do tego przeszłość, dotychczas skrzętnie spychana w najdalsze Jednak wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że wiosna się już rozpoczęła. Przyzwyczailiśmy się do witania wiosny 21 marca, jednak w tym roku w związku z oddziaływaniem Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do ZL4p. Wydawać by się mogło, że los napisał dla Joanny scenariusz idealny cudowny mąż, wielki dom z ogrodem, wymarzona praca, kariera Bywa jednak, że nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. Do tego przeszłość, dotychczas skrzętnie spychana w najdalsze zakątki umysłu, ponownie dobija się do jej drzwi, stawiając przed ciężką próbą, z którą musi się zmierzyć. Zostać czy uciec? Walczyć czy oddać szczęście walkowerem? A może zacząć wszystko od nowa? Znaki na niebie i ziemi to opowieść o nadziei i możliwości dokonywania wyborów, a także o tym, że warto o siebie walczyć, bo nigdy nie jest na to zbyt późno. Życie stawia wyzwania, ale daje też znaki, które wystarczy dostrzec i podążać ich śladem. Niebo i ziemia Od najwcześniejszych lat swojej historii człowiek okazywał zainteresowanie niebem i ziemią. Starożytni Babilończycy śledzili ruchy gwiazd i planet widocznych na niebie. Pozostawili oni zadziwiająco dokładne dane dotyczące przemieszczania się tych ciał, pomimo braku skomplikowanych urządzeń technicznych. Wiedza, którą posiedli, pozwoliła im ułożyć kalendarze, ponieważ odkryli, że ruchy ciał niebieskich są bardzo regularne i dające się przewidzieć. W analogiczny sposób człowiek był zainteresowany badaniem swojej własnej planety, Ziemi. Na całym świecie można znaleźć dowody ludzkich wysiłków w tym kierunku. W dawnych czasach wierzono, że Ziemia jest płaska. Bano się, że podróżowanie za daleko w jednym kierunku stwarza ryzyko wypadnięcia poza krawędź Ziemi, w absolutną nicość. Obecnie sporządzone są dokładne mapy prawie całej Ziemi. Wiemy nie tylko, że Ziemia jest kulą, ale znamy także jej wielkość i ciężar. Wiadomo, że nasza planeta się obraca, znamy również szybkość tego obrotu. A jednak Ziemia wciąż kryje wiele tajemnic, wiele obszarów wciąż czeka na swe odkrycie. Nasze badania sfery niebieskiej wykraczają daleko poza możliwości Babilończyków. Człowiek potrafi wysyłać statki kosmiczne w celu wykonania zdjęć odległych planet i gwiazd. Ludzie wylądowali na Księżycu, a kapsuły kosmiczne docierają w różne miejsca Kosmosu. A przecież im większe obszary wszechświata człowiek zbadał, tym dobitniej przekonuje się, jak dużo jeszcze pozostało do odkrycia – granica Kosmosu nadal pozostaje tajemnicą. To, co człowiek odkrył, niesie kolejne niewiadome. Czy istnieje życie na Marsie lub na jakiejś innej planecie? Jak powstają gwiazdy i jak giną? Człowieka dręczy pytanie, co stanie się z Ziemią i wysuwa on teorie na temat jej powstania. Jednakże gdy jedna teoria jest już zbadana, powstaje tak wiele pytań, że konieczne jest sformułowanie nowej hipotezy. A przecież wyjaśnienie jest tak proste: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię” (Rdz Są to pierwsze słowa Bożego objawienia skierowanego do człowieka – Pisma Świętego. Wskazują one na Boga jako stwórcę wszystkich rzeczy. W całej Biblii znajdują się liczne wzmianki mówiące o tym, że to Bóg jest stwórcą nieba i Ziemi. Mówi się także, że ponieważ Bóg stworzył niebo i ziemię, to należą one do Niego. I tak czytamy w Księdze Powtórzonego Prawa: „Do twojego Boga, Jahwe, należą niebiosa, niebiosa najwyższe, ziemia i wszystko, co jest na niej.” (Pwt Pismo Święte prezentuje wiele symbolicznych tematów, których przedmiotem jest niebo i ziemia. Wśród nich znajdują się także pokrewne im motywy o miejscu zamieszkania Boga i człowieka oraz długości trwania nieba i ziemi. Jakkolwiek niebo i ziemia należą do Boga, Biblia czyni ważne rozróżnienie między tymi dwoma obszarami, jak dowiadujemy się z jednego z psalmów: „Niebo jest niebem Jahwe, synom zaś ludzkim dał ziemię.” (Ps Ponieważ zdajemy sobie lepiej sprawę z przestrzennej skali kosmosu, powinniśmy tym bardziej być świadomi wielkości Boga. Niestety, w większości przypadków tak się nie dzieje. Tym niemniej, Biblia jasno pokazuje, że Bóg jest wszechobecny – to znaczy, iż istnieje wszędzie. Nie zamieszkuje On w jakimś szczególnym miejscu, jak my, ale jest obecny w całym wszechświecie. To dla ludzkiego umysłu pojęcie trudne do zrozumienia, dlatego Biblia posługuje się symboliką niebios na oznaczenie miejsca przebywania Boga. „Niebiosa” to ów wielki obszar tajemnicy, otchłani i bezkresu. Ograniczona „ziemia” przeciwnie – jest miejscem zamieszkania człowieka (zob. il. 2). Mieści się ona w skali, którą człowiek jest w stanie pojąć. Prorok Izajasz mówi nam, jak Bóg postrzega wzajemne usytuowanie nieba i ziemi: „Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich.” (Iz W całej Biblii niebo jest symbolem miejsca przebywania Boga, podczas gdy miejscem człowieka jest ziemia, nad którą otrzymał tymczasową kontrolę. Według ludzkiego pojmowania wszechświata istnieje on od wielu milionów lat. Człowiek usiłuje określić jego wiek i odkryć różne okresy, w których – jak sądzi – tworzyły się rozmaite części Kosmosu. Podczas gdy jedni patrzą wstecz na historię świata, inni spoglądają w przyszłość i próbują przepowiedzieć, co się stanie za wiele lat. Zastanawiają się, czy słońce straci swoją moc, a jeśli tak, to co się stanie z Ziemią i życiem na niej. Zapewnia się nas, że nic takiego nie stanie się za naszego życia, ale że – w pewnym okresie – ziemia będzie martwą planetą. Jak wielkość wszechświata powinna zwrócić naszą uwagę na moc Boga, tak niepoliczalny wiek wszechświata ukazuje wieczną naturę Boga, jak to czytamy w Psalmach: „Zanim góry narodziły się w bólach, nim ziemia i świat powstały, od wieku po wiek Ty jesteś Bogiem.” (Ps I dalej: „Bo tysiąc lat w Twoich oczach jest jak wczorajszy dzień, który minął, niby straż nocna.” (Ps W porównaniu z wieczną naturą Boga zarówno długość życia ludzkiego, jak i wiek Ziemi są znikome. Inny psalm mówi nam, że Bóg stworzył niebiosa, by trwały na zawsze: „Chwalcie Go, nieba najwyższe i wody, co są ponad niebem: niech imię Jahwe wychwalają, On bowiem nakazał i zostały stworzone, utwierdził je na zawsze, na wieki; nadał im prawo, które nie przeminie.” (Ps Boże obietnice są zawsze dotrzymywane, dlatego wiemy, że niebo nie przeminie. Bóg tak powiedział i Jego słowo będzie dotrzymane. W Nowym Testamencie o niebie i ziemi mówi Jezus. Czytamy w ewangelii zapisanej przez Mateusza: „Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.” (Mt Jezus nie mówi nam, że niebo i ziemia dosłownie znikną. Używa on niekończącego się życia „nieba” i „ziemi” jako symbolu niezmienności swoich słów i Słowa Bożego. Mówi, że słowa te mają również ponadczasową wartość, nawet gdyby coś się przytrafiło niebu i ziemi. Wcześniej w tym samym rozdziale opowiada nam, że nadejdzie czas, kiedy będą miały miejsce zasadnicze zmiany w niebie i na ziemi: „Zaraz też po ucisku owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku; gwiazdy zaczną padać z nieba i moce niebios zostaną wstrząśnięte.” (Mt Podobnie w paralelnym zapisie u Łukasza Jezus mówi: „Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte.” (Łk Ustępy te mogą być interpretowane na dwa różne sposoby – oba z nich mogą być właściwe. Jedna szkoła interpretacji sugeruje, że mowa tu o zdarzeniach w sensie dosłownym – że nastąpią zasadnicze zmiany w niebie, łącznie z utratą blasku przez słońce i poruszeniem gwiazd. Druga szkoła interpretacyjna twierdzi, że jest to opis symboliczny władzy na ziemi i że owe niebiosa tworzą, w sensie symbolicznym, siły rządzące – rządy, monarchie i światowi przywódcy. Ziemia z kolei odnosi się w tym ujęciu do zwykłych ludzi. Ta interpretacja znajduje silne poparcie w Piśmie Świętym. W ten sposób na przykład opisany został naród izraelski. (Pwt Iz Jak więc interpretować zmiany w symbolicznym niebie i ziemi, o których jest mowa w proroctwie Chrystusa na Górze Oliwnej w rozdz. 21 ewangelii Łukasza? Nieważne jaką interpretację proroctwa przyjmiemy – dosłowną czy symboliczną – wynik będzie taki sam. Nadejdzie oto czas ogólnoświatowego wstrząsu, w wyniku którego zachwieje się porządek polityczny i ekonomia światowa i zawiedzie władza rządów (niebiosa) na całym świecie. To pociągnie za sobą takie zamieszanie na świecie, że mężczyźni i kobiety (ziemia) będą drżeć na samą myśl o problemach, przed którymi stanęli. Czy te wydarzenia są dosłowne, czy też symboliczne lub też i takie i takie, jest całkiem jasne, że zwiastują one dosłownie rozumiane zdarzenie. Zdarzeniem tym będzie powrót Jezusa Chrystusa na ziemię. Ewangelia Łukasza mówi dalej: „Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą.” (Łk O tym czasie Biblia pisze w wielu miejscach i wszystkie one ukazują, że będzie to czas poprzedzony okresem nieszczęść. Oba ustępy w ewangelii Mateusza 24 i Łukasza 21 mówią nam, iż pojawią się znaki zwiastujące powrót Jezusa. Stąd wniosek, by wypatrywać tych znaków i przygotować się na jego powrót na ziemię. Literalny powrót Chrystusa na ziemię jest fundamentalną nauką Pisma Świętego. Tym, którzy byli świadkami jego wstąpienia do nieba, krótko po jego zmartwychwstaniu powiedziano: „Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba.” (Dz Biblia mówi nam także, co się stanie po powrocie Jezusa. Od wieków wielu wypowiadało słowa modlitwy, której nauczał Jezus: „Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje. Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.” (Mt Ziemia: mieszkanie ludzi, podnóżek stóp Boga Jezus przyniesie odpowiedź na tę modlitwę. Ustanowi królestwo Boga, a następnie Bóg uczyni go królem rządzącym z Jerozolimy. Nastąpią bardzo znaczące zmiany na ziemi, które zmienią jej obecny stan. Za sprawą Jezusa ziemia zostanie uwolniona od wszystkiego, co ją kala. Prorok Zachariasz mówi o wielkich fizycznych zmianach, które będą miały miejsce wokół Jerozolimy w wyniku potężnego trzęsienia ziemi. (Za 14) Także inne fragmenty wskazują na stopień zmian, które będą mieć miejsce. Wynikiem tego wszystkiego będzie odnowiona ziemia. Gdy Bóg pierwotnie stworzył ziemię, uczynił wszystko „bardzo dobrym”. (Rdz Ogród w Edenie był Bożym rajem i takiż będzie przywrócony, gdy Jezus powróci. (Ap Efektem zmian spowodowanych przez Jezusa będzie powrót ziemi do stanu z tamtego okresu, a Eden zostanie odbudowany. Prorok Izajasz mówi nam o tych zmianach, opisując je zarówno symbolicznie, jak i dosłownie jako nowe niebo i nową ziemię. (Iz Te ostatnie dwa rozdziały księgi Izajasza odnoszą się do tego czasu, kiedy świat cieszył się będzie mądrymi rządami króla wyznaczonego przez Boga. Życie w królestwie Boga będzie się bardzo różniło od dzisiejszego. Obecne przejawy zła prawie całkowicie przeminą, przeszłością będzie problem zanieczyszczenia Ziemi. Nie będą nas już dłużej dotyczyły choroby, żałoba i starość. Rządy Chrystusa będą trwały 1000 lat, a potem nastąpią dalsze wielkie zmiany. Ostatnia księga w Biblii mówi o wydarzeniach po okresie Milenium (1000 lat rządów Chrystusa), kiedy wszystkie rzeczy zostaną odnowione. W efekcie będziemy mieli nowe niebo i nową ziemię. Następnie zmienią się relacje między Bogiem a człowiekiem. Przy końcu Milenium mieszkańcami Królestwa zostaną ci, którzy okazali się być wiernymi i śmiertelna ludzkość przestanie istnieć. Bóg mówi, że będzie On wówczas mieszkał między nimi. Ziemia przestanie być podnóżkiem Boga a stanie się miejscem Jego zamieszkania, jak to czytamy w księdze Objawienia: „…oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi i będą oni Jego ludem, a On będzie „BOGIEM Z NIMI”. I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już odtąd nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły.” (Ap Jeśli chcesz znaleźć się w królestwie Boga, to najwyższy czas, by się teraz do tego przygotować. Możesz to uczynić wyłącznie poprzez czytanie i studiowanie Bożej nauki skierowanej do nas w Biblii i stosowanie się do niej. Bóg zawarł w niej obraz Swojego Królestwa jako zachętę dla nas, ale przedstawił także przykazania, którym musimy być posłuszni. Jeśli to zaniedbamy, droga do Królestwa zostanie przed nami zamknięta, w taki sam sposób, jak Adamowi i Ewie zabroniono powrotu do Edenu po nieposłuszeństwie okazanym Bogu. Czy chcesz ujrzeć odnowione niebo i ziemię? Wybór należy do ciebie. John Hitches Surrey, Anglia Zwiastuny czasów ostatecznych. Skąd będziemy wiedzieć, że nadchodzi koniec świata? Od niepamiętnych czasów ludzie zadają sobie pytanie, kiedy nastąpi koniec świata - z niepokojem patrzą w przyszłość i wypatrują znaków zapowiedzianych w świętych księgach i proroctwach. Zobaczcie, co może się wydarzyć przed nadejściem czasów znaki zwiastują koniec świata?Jak będzie wyglądał koniec świata? Ludzkość zabije wielka wojna atomowa, asteroida, a może inwazja kosmitów lub Sąd Ostateczny? Niemal na pewno wiemy, że za około 5 miliardów lat Słońce, wskutek nieuniknionej ewolucji, stanie się czerwonym olbrzymem, przez co zwiększy swoją objętość i całkowicie pochłonie pierwsze trzy planety Układu Słonecznego tj. Merkurego, Wenus i Ziemię. Naukowcy są zdania, że życie na naszej planecie zniknie wskutek powolnego wzrostu temperatury Słońca, który doprowadzi do wrzenia oceanów. Jednak koniec życia na Ziemi nie koniecznie będzie oznaczać końca cywilizacji. Nasi potomkowie mogą skolonizować kosmos i zamieszkać na innej mówi wyraźnie, że "O dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec" (Mt 24,36). Jednak nim nadejdzie Sąd Ostateczny, pojawią się znaki przepowiadające jego końca świata: Klęski żywiołoweNostradamus, Baba Wanga, królowa Saby czy Ewangelia św. Łukasza i Apokalipsa św. Jana mówią jednym głosem, że koniec świata poprzedzą potworne kataklizmy. Nie innego zdania są naukowcy, którzy twierdzą w szokującym raporcie, że koniec świata nastąpi w 2050 roku, a przyczyną zagłady będą klęski żywiołowe związane ze wzrostem globalnej końca świata: Trzy dni ciemnościWedług źródeł związanych z kościołem trzy dni ciemności opanują ziemię na krótko przed powtórnym przyjściem Jezusa. Księga Apokalipsy mówi, że trzy dni ciemności stanowią zawartość piątej z siedmiu czasz, którą w dniach ostatecznych aniołowie wyleją na trzech dniach ciemności wieszczyli również najsłynniejsza francuska stygmatyczka, Maríe Julie Jahenny, Ojciec Pio czy wielka wizjonerka Veronica na niebiePrzelatujące w pobliżu ziemi komety, spadające meteoryty i straszne dźwięki z nieba od zawsze były kojarzone z końcem świata. Prorocy i święte księgi twierdzą jednogłośnie: apokalipsę będą poprzedzały znaki na końca świata: Wojny i niepokojeNiemal każde proroctwo wspomina o wojnie, która ma poprzedzić koniec świata. Zarówno słowa siostry Łucji, portugalskiej zakonnicy która była świadkiem objawień maryjnych w Fátimie w 1917, rosyjskiego ezoteryka Romana Dolii, Nostradamusa czy bardziej nam współczesne przepowiednie Krzysztofa Jackowskiego zwiatują, że koniec świata poprzedzą działania końca świata: Ostatni PapieżProroctwo znane z wizji św. Malachiasza, którego doznał w czasie pobytu w Rzymie, w 1139 roku mówi dokładnie, w jakich okolicznościach będzie panował Petrus Romanus (ostatni Papież). Kolejnych znaków upatruje się w objawieniu niego, dla Kościoła ma nadejść ciężki czas, kiedy "szatan będzie chodził w szeregach kardynałów". Zdaniem części interpretatorów dzieł Nostradamusa III wojna światowa (a w konsekwencji koniec świata) nastąpi tuż po zakończeniu pontyfikatu ostatniego z papieży. Współcześnie potwierdza te słowa samozwańczy prorok i uzdrowiciel z Afryki - Enummael końca świata: Wymieranie zwierzątNaukowcy potwierdzają, że właśnie trwa wymieranie holoceńskie. Jak będzie wyglądać szósta katastrofa w historii Ziemi? Badacze zgonie twierdzą, że działalność człowieka na Ziemi spowodowała szóste w historii naszej planety wielkie wymieranie gatunków. Jest więc szansa, że zanim zgładzi nas asteroida i spełnią się wszystkie przepowiednie, wyginiemy, tylko w o wiele krótszym nastąpi koniec świata?Powołując się na Biblię, nikt (poza Bogiem) nie potrafi jednoznacznie stwierdzić, kiedy nastąpi ostateczny koniec ludzkości. Jednak straszenie ludzi końcem świata po prostu się wielu krajach szczególnie tych biedniejszych i słabo rozwiniętych ludzie na wieść o kolejnej zbliżającej się apokalipsie wykupują żywność i podstawowe produkty. W bogatych krajach cześć przerażonych osób kupuje drogi sprzęt, który rzekomo umożliwi im obecnych czasach strach przed końcem świata stał się w zasadzie elementem popkultury. Ciekawe, czy zwrócimy uwagę, gdy rzeczywiście nadejdą czasy również: Przerażająca przepowiednia tybetańskiego lamy. W 2026 rozpocznie się seria katalizmów Niejeden czytelnik traktuje książkę jak przyjaciela. Sięga po dany tytuł, gdy potrzebuje pocieszenia w chwilach smutku lub odpoczynku po ciężkim dniu. Historie, stworzone przez Jenn Bennett, będą dla wielu młodych dziewczyn właśnie takimi koleżankami, które dodadzą otuchy po kłótni z ukochanym lub podpowiedzą, jak dogadać się z nadopiekuńczym rodzicem. Wszystkie znaki na niebie i ziemi to najnowsza książka – przyjaciółka. Na kobietach z rodu Saint-Martinów ciąży klątwa: żadna nie znalazła szczęścia w miłości i czeka na nie tylko okropna samotność. Josie ma siedemnaście lat, nigdy nie miała chłopaka i nie jest do końca przekonana co do istnienia tej klątwy. Nie uważa, że zamieszkanie w Beauty – rodzinnym miasteczku, w którym klątwa miała swój początek – będzie ogromną katastrofą. Wręcz przeciwne: Josie widzi w tym miejscu szansę, by udoskonalić talent fotograficzny, uzbierać pieniądze na bilet do Los Angeles i skończyć liceum, a potem wyjechać do swojego ojca, słynnego fotografa. Nie wie o nim za wiele, ale ma nadzieję, że w ten sposób zazna życia w prawdziwej, pełnej i normalnej rodzinie. Josie przez ostatnie pięć lat podróżowała z matką, nigdy w żadnym miejscu nie zostając dłużej niż na parę miesięcy. Zmęczona takim życiem chce doczekać końca szkoły w Beauty, a potem zostawić to miejsce raz na zawsze, a wraz z nim swoją mamę, Winonę. Nie spodziewa się jednak, że na jej drodze stanie Lucky Karras, przyjaciel z dzieciństwa, z którym nie zdążyła się pożegnać, gdy pięć lat temu wyjechała z miasteczka. Lucky zmienił się: teraz to wycofany nastolatek o złej reputacji. Josie wie, że jeśli chce trzymać się swojego planu na przyszłość, nie może przywiązywać się w Beauty do nikogo, nawet do kogoś, kto kiedyś był jej najlepszym przyjacielem. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią jednak, że historia Josie i Lucky’ego wcale nie jest zakończona... Jenn Bennett ma dar do tworzenia bohaterów, którzy zapadają w pamięć. Zarówno jej postacie z poprzedniej książki, Światła księżyca, jak i ze Wszystkich znaków… są wyjątkowe. Autorka opracowała własny styl w tej dziedzinie: bohaterowie muszą wyróżniać się swoimi zainteresowaniami, mają nietypową lub ciężką przeszłość, a relacja między nimi często zaczyna się od przyjaźni, nawet ich wygląd zwraca na siebie uwagę. Pomimo że już drugi raz widzę te wszystkie elementy, nie jestem tym znudzona. Jenn Bennett tworzy według wzoru, ale nie robi kopiuj wklej w swoich książkach. Josie to nie Birdie, a Lucky to nie Daniel, chociaż myślę, że byliby świetną paczką znajomych. Zatem kim są Josie i Lucky? Kiedyś najlepsi przyjaciele, później prawie że nieznajomi, a nagle partnerzy w zbrodni niczym Bonnie i Clyde. Od początku książka jest nastawiona na romans między nimi, więc nie jest to wielkie zaskoczenie, gdy w końcu poczują do siebie coś więcej. Kibicowałam im, ponieważ Josie urzekła mnie swoją naturalnością, a Lucky poczuciem humoru i podejściem do życia. Owszem, czasami chciałam na nich nakrzyczeć, gdy zachowywali się wyjątkowo głupio, ale koniec końców z uśmiechem śledziłam ewolucję ich relacji, niekiedy pełnej wybuchów i wstrząsów. Podoba mi się to, że autorka zdecydowała się na narrację pierwszoosobową z perspektywy głównej bohaterki. Przemyślenia i uwagi Josie były momentami tak trafne, a czasami tak zabawne, że zaśmiewałam się w głos. Zwykle brakuje mi w takich książkach perspektywy drugiego bohatera i żałuję, że nie mogę zobaczyć danej sytuacji jego oczami. W przypadku powieści Jenn nie przeszkadza mi to; choć na pewno myśli Lucky’ego byłyby ciekawe, nie potrzebowałam ich poznać. Josie poradziła sobie bardzo dobrze jako narratorka tej historii. Autorka zadbała również o rozbudowane tło drugoplanowe. Matka Josie niejednokrotnie wzbudzała we mnie irytację swoim zachowaniem oraz uciekaniem od problemów, ale dodawało to tylko realizmu tej postaci. Ich relacja była tak skomplikowana, że do końca nie wiedziałam, czy sytuacja między Josie, a Winoną się naprostuje. Evie podobnie zachowywała się czasami idiotycznie, jednak kobieca solidarność wygrała walkę z zauroczeniem złym chłopakiem. Skoro o złych chłopcach mowa, to Adrian Summers zdecydowanie do nich należy. Od takich typów należy trzymać się z daleka! Rodzice Lucky’ego to bohaterowie, których powinno być ciut więcej, podobnie jak ich wielkiej, greckiej rodziny. Podobne odczucia mam wobec babki Josie. Deidre Saint-Martin przez całą książkę jawiła się jako tykająca bomba, a ostatecznie okazała się pociskiem o niewielkiej mocy. Chętnie przeczytałabym osobną historię o babci, ponieważ widzę w tej postaci ogromny potencjał. Bohaterowie to najmocniejszy punkt tej książki, ale fabuła również trzyma się bardzo dobrze. Przypomina trochę kolejkę górską: powoli się rozpędza, zatrzymuje się na sekundę w najwyższym punkcie, by gwałtownie zjechać w dół i przyprawić o zawrót głowy. Autorka nie umiliła życia swoim bohaterom i bardzo dobrze: bez tego cała historia byłaby mdła i cukierkowa do bólu. Wszystkie znaki na niebie i ziemi to kolejny tytuł trafiający do dobrych młodzieżówek, które do tej pory przeczytałam. Sama Jenn Bennett wspina się coraz wyżej w rankingu najlepszych autorek w tym gatunku. Nie mogę się doczekać, aż przeczytam wszystkie poprzednie oraz następne jej książki, a tymczasem polecam zapoznać się z historią kobiet z rodziny Saint-Martinów. Obiecuję, nie padnie na was żadna klątwa, tylko zaklęcie dobrej zabawy! SA ZNAKI NA ZIEMI I NA znaki na ziemi i na niebie ludzki tworze STWÓRCA nie będzie szukał ciebie, to ty masz się nisko kłaniać i do STWÓRCY się kierować, to jedyna droga, dla ciebie do twojego jedynego BOGA, ty będziesz prosić o wejście do KRÓLESTWA CZYSTOŚCI i mową Pana to obrazy z duchowości dla potwierdzenia twoich wątpliwości i pokazanie że dobrą idziesz drogą, do ŚWIATŁA, do domu twojego, do Raju stworzonego dla ducha otwartego, dążącego do poziomu tworze wszystko w pokorze odsłonić się może by wskazać ci podążał drogą PRAWDY. Wygodne twoje życie ziemskie leniwe i drzemiące, całe śpiące do niczego nie dążące, brakuje PRAWDY i WOLI nie zmarnować już ani sekundy musisz iść w swoim odczuwaniu do przeżywania życia zgodnie z prawami w Stworzeniu, nikt nie dojdzie do drogi ŚWIATŁA jeżeli się nie żywioły i zabiorą wszystko co ciemne, co leniwe i letnie czyli nijakie, tylko ci co w swoich uczuciach będą współbrzmieć w promieniowaniu Miłości, zostaną i pójdą dalej za Jezusem Chrystusem do prawdziwego domu do co nie chcą słyszeć już ich nikt nie wysłucha, a ci co nie chcą widzieć nikt ich nie zobaczy, zostaną sami i zginą, wrócą do ŚWIATŁA jako nieświadome zarodki, to najsurowsza kara dla ludzkiego co pozostaną po wydarzeniach nie będą mieć żadnych wątpliwości komu muszą służyć, radośnie w PRAWDZIE z zostanie, będą dziękować za okazane Miłosierdzie, to co zobaczą nigdy nie co przeżyją zaowocuje jako pokorna służba niech tak się stanie!

będą znaki na niebie i ziemi