Następnie kolejno (najpierw Pan Młody) będziecie powtarzać słowa przysięgi za księdzem: „Ja (Twoje imię) biorę Ciebie (imię partnera) za męża/żonę i ślubuję Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i wszyscy Rozdzielność majątkowa między małżonkami. Rozdzielność majątkowa może nastąpić poprzez umowę pomiędzy żoną a mężem, czyli przez zawarcie tzw. intercyzy. W pewnych wymienionych przez Kodeks rodzinny i opiekuńczy sytuacjach rozdzielność majątkowa powstaje obligatoryjnie, czyli przymusowo. SPOTKANIA MAŁŻEŃSKIE. Informacja: www.spotkaniamalzenskie.pl Kontakt i zapisy: Irmina i Krzysztof Antoszkiewiczowie, mail:antoszkiewiczowie@spotkaniamalzenskie.pl, tel. 605 588 121. Ruch Spotkania Małżeńskie prowadzą specjalne rekolekcje dla osób pozostających w związkach cywilnych zawartych po rozwodzie. Co kupić dla tego jednego, specjalnego człowieka, z którym zdecydowałaś się spędzić resztę życia? Jak pokazać mu poprzez prezent, jak wiele dla Ciebie znaczy? Na przygotowanej przez nas liście 26 pomysłów na prezent, na pewno znajdziesz coś, co zachwyci Twojego męża. MODLITWA ZA MĘŻA. Dziękuję Ci, Panie, za mojego męża. Za jego miłość, za dobro, które mi daje. Za to, że dzięki Sakramentowi Małżeństwa możemy tworzyć jedno Ciało. Zawierzam Ci, Boże, wszystkie jego myśli, gesty, słowa, decyzje, relacje z innymi ludźmi. Oddaję także to, co w nim trudno mi pokochać, co mnie irytuje lub boli. Trzecia Rzesza uznawała oficjalnie tylko seksualne czynności reprodukcyjne, ignorując natomiast przyjemność zmysłową. Więzy emocjonalne miały łączyć jednostkę z państwem, narodem i Führerem, a nie z drugim człowiekiem. Według narodowego socjalizmu instytucja małżeństwa nie służyła do przeżywania indywidualnego szczęścia. . Małżeństwo jest stałym, poświęconym związkiem pomiędzy mężczyzną i kobietą. Biblia mówi: „I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i połączy się z żoną swoją, i będą ci dwoje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza." MAT. 19,5-6 (BW)Biblia mówi: „Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo, aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany. Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała. Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje." EFEZ. 5,25-28 (BW)Mężowie powinni szanować swoje żony. Biblia mówi: „Podobnie wy, mężowie, postępujcie z nimi z wyrozumiałością jako ze słabszym rodzajem niewieścim i okazujcie im cześć, skoro i one są dziedziczkami łaski żywota, aby modlitwy wasze nie doznały przeszkody." 1 PIOTRA 3,7 (BW)W jaki sposób żony powinny traktować swoich mężów? Biblia mówi: „Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem. Ale jak Kościół podlega Chrystusowi, tak i żony mężom swoim we wszystkim." EFEZ. 5,22-24 (BW)Czy oznacza to, że tylko żony powinny być ugodowe i uległe? Nie! Małżeństwo wymaga kompromisów z oby stron. Biblia mówi: „Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej!" EFEZ. 5,21 (BT)Biblia zabrania słownego i fizycznego znęcania się nad współmałżonkiem. Biblia mówi: „Mężowie, miłujcie żony swoje i nie bądźcie dla nich przykrymi." KOL. 3,19 (BW)Jeżeli pragniesz, aby twoje małżeństwo było szczęśliwe staraj się rozwiązywać wszelkie nieporozumienia na bieżąco. Biblia mówi: „Gniewajcie się, lecz nie grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym". EFEZ. 4,26 (BW)W swoim związku pielęgnuj i rozwijaj wzajemne zrozumienie i poczucie jedności. Biblia mówi: „Bądźcie zawsze pokorni, łagodni, cierpliwi. Znoście jedni drugich z [prawdziwą] miłością. Starajcie się trwać w jedności, którą zapewnia wam Duch [Święty], troszcząc się nawzajem o zachowanie pokoju". EFEZ. 4,2-3 (BWP)W jaki sposób powinniśmy traktować małżeństwo? Biblia mówi: „Małżeństwo niech będzie we czci u wszystkich, a łoże nieskalane; rozpustników bowiem i cudzołożników sądzić będzie Bóg." HEBR. 13,4 (BW)Którymi przykazaniami Bóg ochrania małżeństwo? Siódmym i dziesiątym. Biblia mówi: „Nie cudzołóż." i „...nie pożądaj żony bliźniego..." 2 MOJŻ. 20, (BW)Jezus podał jedyny, dopuszczalny powód zakończenia małżeństwa. Biblia mówi: „A Ja wam powiadam, że każdy, kto opuszcza żonę swoją, wyjąwszy powód wszeteczeństwa, prowadzi ją do cudzołóstwa, a kto by opuszczoną poślubił, cudzołoży." MAT. 5,32 (BW)Jak długo powinno trwać małżeństwo? Biblia mówi: „Albowiem zamężna kobieta za życia męża jest z nim związana prawem; ale gdy mąż umrze, wolna jest od związku prawnego z mężem." RZYM. 7,2 (BW)Biblia podaje kilka rad na temat kogo powinniśmy wybierać na współmałżonków. Biblia mówi: „Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością?" 2 KOR. 6,14 (BW)Flirt i pożycie seksualne są błogosławione przez Boga tylko w związku małżeńskim. Biblia mówi: „Niech będzie błogosławiony twój zdrój, a raduj się z żony twojej młodości! Miłej jak łania, powabnej jak gazela! Niech jej piersi zawsze sprawiają ci rozkosz, upajaj się ustawicznie jej miłością!" PRZYP. 5,18-19 (BW)My musimy pamiętać, że jesteśmy wyzwoleńcami spod zakonu, ale pewne jego elementy w nas jeszcze pracują- przyglądając się i rodzina w starożytnym IzraeluJuż Pismo Święte w I Mojz. stwierdza, że człowiek nie jest samowystarczalny, ale stworzony do życia we wspólnocie. W Starożytnym Izraelu, podobnie jak dziś, podstawową jednostkę społeczeństwa stanowiła rodzina składająca się z osób pozostających w relacji małżeństwa lub pokrewieństwa. Była ona zasadniczą komórką całej społeczności, dlatego wszyscy z jej członków czuli się ściśle związani z całością narodu. Nikt nie mógł żyć samotnie jako odrębna jednostka, ale każdy miał wyznaczone ściśle określone miejsce w tej grupie powiązane z właściwymi sobie rodzinie obowiązywała odpowiedzialność zbiorowa. Za przestępstwo jednego jej członka karę ponosiła cała wspólnota. Mógł on być zarówno źródłem przekleństwa jak i błogosławieństwa dla całej rodziny było w świecie biblijnym małżeństwo czyli związek dwojga ludzi – mężczyzny i kobiety mający na celu zrodzenie i wychowanie potomstwa. Małżonkowie mieli za zadanie wzajemnie się wspierać w powierzonym im przez Boga zadaniu, jakim jest przedłużanie egzystencji rodzaju sobie osoby wraz ze swoimi dziećmi stanowiły rodzinę, ale określenie to odnosiło się również do rodów i pokoleń składających się ze wszystkich uważających się za potomków tego samego zawierano małżeństwa kiedyś w IzraeluJednym z podstawowych obowiązków ojca względem syna było wyszukanie mu kandydatki na żonę. Rolę tę w przypadku śmierci ojca pełniła matka. Teoretycznie młodzi nie mieli prawa do swojego zdania w tych sprawach, nie chodziło tu ani o wzajemną miłość, ani o osobiste szczęście, ale przede wszystkim o zrodzenie i wychowanie potomstwa. Zdarzały się jednak małżeństwa ludzi, którzy już przedtem znali się i spotykali, a nawet zdążyli zakochać się w sobie. W przypadku zaślubin wbrew woli rodziców narażano się na brak ich błogosławieństwa, ale związek był sprawę w pertraktacjach obu ojców stanowiła „zapłata”, którą powinien uiścić narzeczony za swoją przyszłą żonę, a także wysokość i jakość posagu, w jaki wyposażono narzeczoną. W przypadku niemożności skontaktowania się ojców osobiście działano przez pełnomocników i opiekunów. Po śmierci rodziców pana młodego, kiedy nie miał kto wypłacić należności za narzeczoną, zięć mógł odpracować wartość uzgodnionej zapłaty w gospodarstwie teścia. Praktykowano również zwyczaj wydawania córki za tego, kto dokonał jakiegoś niezwykłego czynu, na przykład Kaleb powiedział: „Temu, kto zdobędzie Kiriat-Sefer i zajmie je, dam moją córkę Aksę za żonę. Zdobył je Otniel, syn Kenaza, brata Koleba i ten dał mu za żonę swoją córkę Aksę.” (Joz 15,16-17).W czasach Starożytnego Izraela znano także inne formy znajdowania sobie towarzyszki życia, do których należało porwanie lub zdobycie na względu na sposób nabywania żony zawsze od chwili dokonania transakcji stawała się ona własnością męża, którego nazywano jej „panem ba’al”.Najprawdopodobniej nie były znane żadne uroczyste ceremonie zawarcia związku małżeńskiego. Wiadomo tylko, że od chwili zaręczyn kobieta stanowiła własność mężczyzny i od niego zależało, kiedy mogła się sprowadzić do jego domu. W tym momencie ojciec lub opiekun przekazywał ją w welonie na twarzy swemu zięciowi udzielając uroczystego błogosławieństwa i życząc licznego potomstwa. W Biblii czytamy: „Wyprawili więc Rebekę, siostrę swoją, i jej piastunkę ze sługą Abrahama i jej ludźmi. Pobłogosławili Rebekę i tak rzekli: Siostro nasza, wzrastaj w tysiące nieprzeliczone i niechaj potomstwo twoje zdobędzie bramy swych nieprzyjaciół!” (I Mojż. 24,59-60).Małżeństwa zawierano wtedy bardzo wcześnie – dziewczęta po ukończeniu 12 lat, a chłopcy – 13 małżeńskieW czasach biblijnych istniały przeszkody do zawarcia małżeństwa. Zabronione były jakiekolwiek relacje płciowe, a więc i związek małżeński, z osobami spokrewnionymi. W Księdze Kapłańskiej napisano: „Nikt z was nie będzie się zbliżał do ciała swego krewnego, aby odsłonić jego nagość. Ja jestem Jahwe!” (Kpł 18,6). W praktyce jednak doradzało się, aby kobieta nie wychodziła za kogoś z innego pokolenia pozbawiając się w ten sposób opieki żeniono się także z cudzoziemkami mimo, iż nie było to formalnie zakazane. Szczególnie piętnowano władców Izraelskich zaślubionych z pogankami. Wśród niższych warstw prawo jednak tolerowało związki z brankami miał możliwość oddalenia swej żony wręczając jej list rozwodowy upoważniający ją do kolejnego małżeństwa. Księga Powtórzonego Prawa mówi na ten temat: „Jeśli mężczyzna poślubi kobietę i zostanie jej mężem, lecz ona nie pozyska jego życzliwości, gdyż znalazł u niej coś odrażającego, napisze jej list rozwodowy, wręczy go jej, a potem odeśle ją od siebie” (Pwt 24,1). W dwóch przypadkach mąż nie mógł tego zrobić: kiedy zarzucił małżonce brak dziewictwa, a udowodniono, ze była dziewicą oraz w sytuacji, gdy nabył pochwyciwszy ją jeszcze niezaślubioną i spał z nią, a potem została jego żoną. Powodem oddalenia najczęściej była nieczystość moralna lub troski społeczeństwa o zachowanie ciągłości rodu stanowiło prawo lewiratu. W jego świetle w momencie, gdy w bezdzietnym małżeństwie umierał mąż, jego brat musiał poślubić jego żonę i wzbudzić Dawno temuRodzice wraz z dziećmi stanowili rodzinę. Głównym celem małżonków było zrodzenie i wychowanie jak najliczniejszego potomstwa. To właśnie było często powodem poligamii. Wtedy to dom rodzinny składał się z ojca, kilku jego żon, konkubin oraz dzieci. Gdy przychodziły na świat kolejne pokolenia, cała wspólnota rozrastała się bardzo. Jej duża liczebność była synonimem szczęścia rodzinnego. Dobra rodzina musiała posiadać także bogactwa materialne: wielką liczbę służących oraz zwierząt domowych. Miała za zadanie zabezpieczyć dostatnią przyszłość potomstwu oraz wychować je w czele każdej rodziny stał ojciec, którego władzy podlegali jej członkowie. Był on panem swej żony, którą posiadał na własność. Jego nakazów musiały trzymać się także dzieci. Miał obowiązek opieki nad całym domem, któremu zapewniał dostatek materialny, ale też rozwój duchowy i moralny jego mieszkańców. Dbał o liczne potomstwo i w tym celu starał się o kilka żon i konkubin. W momencie, gdy małżonka była bezpłodna lub przestała już rodzić, zadaniem mężczyzny było znalezienie kolejnej. Jego rola w rodzinie była na tyle doniosła, że w rodowodach wymieniano tylko imię jako żona i matkaStanowisko kobiety w domu męża było wyraźnie drugorzędne. Miała ona być pomocą dla swego małżonka w zrodzeniu i wychowaniu dzieci. Rola matki łączyła się z określonymi cechami: miłością i miłosierdziem, umiejętnością pocieszenia, ukojenia, podniesienia na duchu, a także cierpliwego i miłosiernego znaczenie miały rodzicielki królów posiadające za dworze uprawnienia większe niż legalne żony kobiety szczególnie ceniono dzielność utożsamianą z pracowitością, zapobiegliwością i troską o dom oraz wrażliwością na los innych. Przy całej swej powadze, mądrości i gospodarności powinna ona też umieć zadbać o swój dobry wygląd. W Księdze Przysłów czytamy: „Niewiastę dzielną któż znajdzie? Jej wartość przewyższa perły (…). O len się stara i wełnę, pracuje starannie rękami (…), żywność sprowadza z daleka. Wstaje, gdy jeszcze jest noc i żywność rozdziela domowi, [a obowiązki swym dziewczętom] (Prz 31,10 in).Znacznie gorsze było położenie wdów, które pozbawione opieki zmarłych mężów zdane były na łaskę i niełaskę swych najbliższych pomimo ustanowionej nad nimi opieki prawnej. Najgorsza była sytuacja wdów bezdzietnych, ponieważ te, które posiadały dzieci, mogły z czasem liczyć na ich dla i kobieta są komplementarni, dzięki czemu posiadają zdolność uzupełniania się na płaszczyźnie psychicznej, fizycznej i duchowej. Męskość potwierdza się przez kobiecość, kobiecość zaś odnajduje się w obliczu męskości. Wchodząc we wzajemną relację, żyją jedno dla drugiego. Stworzeni dla siebie, mimo różnego rodzaju ograniczeń, niepowodzeń, pozostają ze sobą w związku przynależności, to znaczy w trwałym związku swoją miłość małżeństwo ma ukazywać światu prawdziwą naturę Kościoła. Mężczyzna i kobieta współtworzący swą miłość otwartą ku światu innym ludziom, mają być, tak jak Kościół znakiem zbawienia i jedności które się naprawdę kocha i umie promieniować swoim wewnętrznym spokojem i radością jest znakiem obecności Chrystusa. Kościół uświęcający skutecznie świat, to przede wszystkim rodziny i małżeństwa chrześcijańskie. Tworzą one miłość i dzielą się nią, nie tylko z dziećmi, ale przekazują ją innym. Rodzina jest szkołą bogatszego człowieczeństwa, powinna się ona dzielić z innymi tym, co ma, musi być otwarta ku innym .Rodzina jest „domowym Kościołem”. Cały Kościół powszechny, a w nim każdy Kościół partykularny staje się oblubienicą Chrystusa poprzez „Kościół domowy”, przez miłość, którą się w nim przeżywa: miłość małżeńską, rodzicielską, siostrzaną i braterską, miłość ludzką, która jest miłością wspólnotą osób i pokoleń. Tak jak Chrystus, który umiłował do końca, małżonkowie tylko miłując do końca, mogą być uczestnikami tej miłości .Prawdziwa miłość małżeńska powinna prowadzić do powstania szczególnej wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej. Małżonkowie, bowiem, a później rodzice i dzieci, są wezwani do tworzenia takiej wspólnoty życia, w której jeden dla drugiego nieustannie czynić będzie z siebie bezinteresowny dar, czyli poświęcać swoje życie całkowicie dla drugiego. Tak powstała więź, a przez nią wspólnota, nie jest już zwykłą wspólnotą ludzi, lecz prawdziwą „komunią” osób .Małżeństwo to niezwykły zamysł Boży, zamysł o tak niezwykłej miłości, że zdumiewai fascynuje swoim pięknem. To właśnie w małżeństwie i rodzinie człowiek uczy się tej miłości, która jest cierpliwa, łaskawa, która nie zazdrości (por. 1 Kor 13, 4-8). To właśnie dzięki wiernej i nierozerwalnej miłości małżeńskiej małżonkowie mają odwagę przekazać nowe życie oraz znajdują siłę i wytrwałość potrzebną, by chronići wychowywać dzieci, którymi Bóg ich obdarza. Słowa przysięgi małżeńskiej, są to słowa o miłości tak zdumiewającej i niezwykłej, że można je wypowiedzieć tylko dzięki pomocy Boga i tylko w obecności Boga, który jest źródłem i wzorem miłości wiernej i nieodwołalnejBoże dziękujemy Ciza szczęśliwe dni naszego Ciza poranki, gdy budzimy się zadowoleni,z siebie nawzajem naszej pracy,z naszej rodziny-naszego domu i z siebie dziękujemy Ciza czas, gdy rozmawiamy ze sobą,i za czas, gdy rozumiemy się, bez słów i dziękujemy Ciza nasze domowe zacisze,za wzajemne dziękujemy Ciza to, że nie musimy ograniczać i tłumić się na , że nauczyliśmy sie szanować, tak aby szanować dziękujemy Cize pomimo burz osiągnęliśmy ten wymarzony brzeg,szczęścia, miłości, ciepła rodzinnegoi wiary w Ciebie, bez ograniczenia AmenKJ 1. Okazuj jednocześnie twardość charakteru i czułość Każda kobieta, niezależnie od stopnia jej pewności siebie potrzebuje mężczyzny, na którym może polegać. Takiego, przy którym nie musi być „silna”, a może się zrelaksować. Potrzebujemy jednocześnie silnego i czułego mężczyzny. Spróbuj nie mówić swojej kobiecie, że ją kochasz przez kilka miesięcy i nie dotykać jej przez tydzień. Oj, już ci współczuję 🙂 My uwielbiamy czułe słówka (w rozsądnym wymiarze, rzecz jasna, aby nie zagłaskać kotka na śmierć), dotyk i czułe spojrzenia. Bez tego usychamy jak kwiatek bez Często ją chwal Kobiety z natury są mniej pewne siebie niż mężczyźni. Częściowo można to wytłumaczyć tym, że na współczesnej kobiecie spoczywa za wiele obowiązków: życie, dzieci, często praca na cały etat, opieka nad starszymi rodzicami itd. A ponieważ kobieta jest emocjonalnie przewrażliwiona, to jak powietrza potrzebuje słów aprobaty i pochwały. 3. Podziel z kobietą zakres odpowiedzialności W związku małżonków powinien być podział obowiązków. Ponieważ oboje dorastaliście i wychowywaliście się w różnych rodzinach, z różnymi tradycjami, to wstępując w związek zderzycie się z niespodziewanymi «wybrykami». Na przykład, w rodzinie żony zawsze śmieci wyrzucał ojciec, a w rodzinie męża było to obowiązkiem mamy. Jak będzie u was? Często między małżonkami powstają spory, a nawet awantury z powodu tego typu drobiazgów. Dlatego umówcie się, że stworzycie wasze własne «tradycje».4. Nie krytykuj Krytyka działa na kobietę jednoznacznie źle. Wpadamy w depresję, chorujemy, zamykamy się w sobie, stajemy się oziębłe albo reagujemy agresywnie – wylewamy żale i ból na dzieci, obniża się nasze poczucie własnej wartości. Podkreślanie naszych wad nic nie zmieni, dokładnie tak, jak zwracanie uwagi wam, że robicie coś źle. Tu dużej różnicy między płciami nie ma. Jak mawiała moja śp. Babcia „Każdy lubi czułe słówka, a nie zgryzotę”.5. Pamiętaj jak ważne są drobiazgi Mężczyźni na ogół są mniej sentymentalni niż kobiety, dlatego nie nadają dużego znaczenia urodzinom, rocznicom różnych rodzinnych wydarzeń i innym „pierdołom”, które dla kobiet mogą być bardzo ważne. Wpisz sobie w telefon albo kalendarz najważniejsze daty, zaskocz ją tym, że pamiętasz o urodzinach jej mamy albo o waszej rocznicy pocałunku. Zajmie ci to pięć minut, a może to być jedna z lepszych inwestycji w życiu 🙂 Naprawdę 🙂 6. Nie ignoruj tego, że ona potrzebuje byście byli razem częściej niż ty. Oczywiście, nie ma dwóch jednakowych ludzi, ale ogólnie rzecz biorąc kobieta częściej pragnie być z mężczyzną niż mężczyzna z kobietą. Mężczyzna jest stworzony do bycia bardziej na zewnątrz, w życiu społecznym, poza domem. Kobieta zaś jest bardziej związana z miejscem, tworzy atmosferę, napełnia dom tak, by mężczyzna mógł się w nim posilić (nie tylko fizycznie, ale i duchowo), odpocząć i przygotować do bycia twardym i nieugiętym w nierzadko okrutnych warunkach świata zewnętrznego. Uszanuj to, że ona potrzebuje częstszego kontaktu z tobą, ale też nie pozwól, by cię przywiązała do kaloryfera 🙂 Może i będzie wtedy zadowolona, ale podświadomie nie będzie cię szanowała. 7. Uczyń wszystko co możesz, aby żona czuła się bezpiecznie. Poczucie bezpieczeństwa to jedna z najważniejszych potrzeb kobiety i zaspokoić tę potrzebę może opiekuńczy, delikatny i taktowny mąż. Kobieta czuje się bezpiecznie, gdy mężczyzna wykazuje zainteresowanie jej codziennym życiem. Może nie zaimponują ci szczegóły jej codziennej pracy, ale słuchając jej opowieści, wyrażasz miłość, a tym samym zwiększasz jej poczucie bezpieczeństwa. 8. Wykazuj zrozumienie i cierpliwość dla zmiany nastrojów żony Nastrój zmienia się wszystkim ludziom bez wyjątku, ale kobietom zmiana nastroju zdarza się znacznie częściej niż mężczyznom. Co robić w takich sytuacjach? Nie poddawaj się jej nastrojowi, bądź zrównoważony. Możesz stać się solidnym wsparciem dla swojej żony, bo nie podlegasz zmianom nastroju jak ona. Więc nie panikuj, gdy to się dzieje. Bądź dobry i cierpliwy, jednak pamiętaj, że dobroć i cierpliwość nie przychodzą ot tak, znikąd. By się pojawiły, konieczny jest twój rozwój osobisty oraz rozmowa. 9. Wspomagaj żonę w jej wysiłkach na rzecz poprawy związku. Z reguły jeśli kobieta nie jest czymś usatysfakcjonowana w rodzinie to szuka pomocy – zaczyna czytać, chodzi na terapię, jeździ na różnego rodzaju warsztaty. Kobiety chcą wprowadzić pozytywne zmiany i nie rozumieją oporu męża. Mężczyzna jednak najczęściej tego typu działania bierze do siebie – „jak to – przecież to ja wiem najlepiej, a nie jakiś Oleg Gadecki” i reagują agresją lub wycofaniem. Zrozum, że to jej działanie na rzecz was obojga. Nie musisz zaraz przeczytać całej jej biblioteczki, ale przynajmniej nie zabraniaj jej chodzić na spotkania czy warsztaty. 10. Rozpoznawaj jej indywidualne potrzeby i dołóż starań, aby im sprostać. Nie ma dwóch jednakowych żon. Ta, z którą się ożeniłeś różni się od wszystkich innych kobiet. Na pierwszy rzut oka jej potrzeby mogą wydawać się nie mieć końca lub być irracjonalne i będziesz sądził, że nigdy nie zdołasz ich zaspokoić. Ale wypada chociażby dowiedzieć się, czego potrzebuje twoja żona – czego sobie życzy i co lubi, a następnie postarać się je zaspokoić w miarę swoich sił. Nie oznacza to, że masz schlebiać wszelkim jej egoistycznym zachciankom, ale trzeba nauczyć się przyjmować i szanować nawet to, co wydaje się bez znaczenia lub nielogiczne. Zobaczysz, o ile stanie się szczęśliwsza, gdy nie będziesz jej zaniedbywał. A szczęśliwa żona to szczęśliwy mąż 🙂Anna Wrzesińska, na podstawie materiałów ze strony vk/ya-slavyankaJEŚLI CHCESZ OTRZYMYWAĆ POWIADOMIENIA O NOWYCH ARTYKUŁACH I FILMACH – KLIKNIJ TUTAJJeśli chcesz skopiować fragment tekstu lub udostępnić go w całości, dodaj proszę pod nim imię i nazwisko autora, tłumacza oraz adres: Jennifer Lopez bez wątpienia ma ostatnio dobrą passę, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. W ubiegłym tygodniu gwiazda podczas kameralnej ceremonii w Las Vegas poślubiła ukochanego Bena Afflecka, z którym zeszła się po latach. Choć para do ostatniej chwili trzymała zaślubiny w tajemnicy przed mediami, po uroczystości Lopez zdradziła nieco jej szczegółów w newsletterze swojej aplikacji. Jen wyznała wówczas fanom że zdecydowała się przyjąć nazwisko męża, a wieczór ślubu był dla niej i Bena "najlepszą nocą życia". Niedługo po głośnym ślubie Jennifer Lopez miała kolejny powód do świętowania. W minioną niedzielę wokalistka i aktorka skończyła bowiem 53 lata. Kolejne urodziny gwiazda postanowiła uczcić jak na przystało na prawdziwą kobietę sukcesu i zaprezentowała całkiem nowy biznes. W ubiegłym roku Lopez postanowiła zawojować rynek kosmetyczny i założyła własną markę, JLo Beauty. Od tamtej pory konsekwentnie poszerza swą ofertę o kolejne upiększające specyfiki. Z czasem Lopez zamarzyła się również własna linia kosmetyków do ciała. I tak z okazji urodzin Jen przedstawiła światu kolejne kosmetyczne "dziecko", JLo Body. Gwiazda zadbała rzecz jasna o promocję z rozmachem i opublikowała na Instagramie specjalne wideo reklamujące nową markę. Jak przystało na reklamę kosmetyków do ciała, w nowym spocie celebrytka odpowiednio wyeksponowała swoje wdzięki. I tak na nagraniu możemy podziwiać, jak wystrojona w body z odważnymi wycięciami 53-latka wygina się przed kamerą, starannie nacierając skórę autorskimi kosmetykami i przy okazji nadając jej świetlisty połysk. To jednak nie wszystko, Lopez postanowiła bowiem iść o krok dalej i zapozowała również całkowicie naga, prężąc wysportowane ciało i wypinając zgrabne pośladki. Zobacz także: Antek Królikowski, kochanka i rodzina vs Joanna OpozdaLopez postanowiła zainaugurować własną linię kosmetyków do ciała produktem związanym z jednym z jej znaków rozpoznawczych. Celebrytka i jej ekipa stworzyli bowiem specjalny... balsam do pielęgnacji i poświęcamy całą uwagę skórze naszej twarzy, ale często zaniedbujemy ciało. Stworzenie pielęgnacyjnej rutyny ciała, zwrócenie uwagi na jego specyfikę i unikalne potrzeby było dla mnie ważne i zaczęliśmy od pupy - napisała JLo na Instagramie. Chcę, żebyście obnosili się ze swoim atutami - tak, powiedziałam atutami - i chcę, byście czuli się świetnie, robiąc to - dodała. Jak się pewnie domyślacie, za przyjemność nacierania pośladków balsamem sygnowanym nazwiskiem Jennifer Lopez. Firm + Flaunt Targetet Booty Balm kosztuje bowiem aż 65 dolarów, czyli ponad 300 okazji debiutu własnej linii kosmetyków do ciała Lopez udzieliła wywiadu People, w którym opowiedziała nieco o nowym biznesie. Gwiazda przyznała na przykład, że jej autorski balsam do pośladków to odpowiedź na prośby fanów, którzy pielęgnacji właśnie na tę konkretną część ciała. Jak zdradziła Jen, myślała o stworzeniu podobnego kosmetyku "całe swoje życie", zwłaszcza gdy obserwowała matkę zmagającą się z cellulitem. W rozmowie 53-letnia Lopez podkreśliła również, iż "piękno nie ma daty ważności" i w każdym wieku można czuć się i wyglądać "wspaniale i seksownie". Gwiazda bez wątpienia kieruje się w życiu wspomnianą filozofią - jak bowiem wyznała, czuje, że jest to jej tyle lat, ile mam, ale czuję się wspaniale i jestem szczęśliwsza niż kiedykolwiek. Czuję, że po prostu kończę swoją pierwszą połowę i dopiero się rozkręcam - dobre samopoczucie gwiazdy wyraźnie troszczy się jej mąż, Ben Affleck, który docenia jej naturalne piękno - co ma zbawienny wpływ na samopoczucie "Lubię, kiedy nie masz nic na sobie. Żadnych włosów, makijażu, tylko ty w twojej własnej skórze. On naprawdę to docenia. I to sprawia, że czuję się naprawdę pewna siebie i piękna - powiedziała jak Jennifer Lopez promuje autorski balsam do pośladków za 300 złotych. Myślicie, że to dzięki niemu tak wygląda w tej sesji?Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze by tak chciała wyglądać, jak na tych fotach :D:D: jest to oszukiwanie ludzi …. I straszliwie przykre , że ktoś się na to nabiera …Fani proszą piosenkarkę o balsam do pośladków. Kto łyka takie bzdury "na resorach"?Jędrne pośladki powiększone x lat temu za pomocą pierwsza „gwiazdą”,która się publicznie do tego nie Kim zaczęła karierę od puppy,ale JLo…i to gziła się z mężem za co ta jej do dziś nienawidzi,a później rozbiła małżeństwo Thalii sypiając z producentem Manulą…Na koniec kolejny nadziany producent Sean talentu wokalnego ale co z tego…Antek Pociech...1 tyg. temuPanie prezesie, i jak tu zyc? Bedzie dodatek na ten krrem?Najnowsze komentarze (152)A czy to nie nazywa się przypadkiem prostytucja? Sprzedawanie swojego ciała. Dlaczego ja widzę desperację w jej oczach? Ilu już było między tymi pośladami...Skąd w kobietach taka chęć pokazywania się nago? A jak spojrzysz na ładną ubraną to oburzenie i oskarżenia o seksizm. Nie rozumiem babI jak tu nie zyc w luxusie jak sie ma taka liczbe wyswietlen i lajkow a bidota sie zachwyca lajkuje i traci czas a oni zyja z tego jak paczki w masle i nic nie musza robic tylko odpoczywaja w kurortach przemieszczajac sie z jednej wyspy na druga a zdjeciami i filmikami karmia durni ktorzy sie zachwycaja!!😏 durnota lajkujacych przeszla wszelkie mozliwe granice rozumu!!😐Wyprodukowała...1 tyg. temuBez kitu. Nigdzie dotąd nie było newsa, jakoby miała fabrykę kosmetyków. Wsadziła kilo smalcu do puszki a głupie owce zaraz zaczną to potrzeba balsamu, wystarczy retusz zdjeciaBalsam z photoshopem w dodać, że aby mieć takie pośladki, to nie jest potrzebny żaden, podkreślam, żaden cudowny, obłędnie drugi specyfik. Potrzebnych jest kilka drobnych, a znaczących działań. Pierwsze, to odpowiednia dieta. Drugie, to właściwe ćwiczenia. Trzecie, to masaż. Może być to masaż zrobiony przez osobę drugą, lub auto masaż. Do tego wystarczy olej arganowy, albo zwykła oliwka dla dzieci. Nie potrzeba wydawać fortuny na balsamy od Pani Lopez, czy innej Eris. Ona I tak wrzeczywistosci tak nie wyglada chcialaby latynoska Żenujący retusz, żenujące po prostu edycję zdjęć :Drano chlopak wypada z sypialni i krzyczy,mamusiu,mamusiu,mam w lozku potwora,a,mama na to,co sobie przyprowadziles z dyskoteki,to masz 2 list do Koryntian 3:4-6 A taką ufność mamy przez Chrystusa ku Bogu, nie jakobyśmy byli zdolni pomyśleć coś sami z siebie i tylko z siebie, lecz zdolność nasza jest z Boga, który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery (Prawa), lecz ducha, bo litera (Prawa) zabija, duch jednak ożywia. Pytanie: Jakie przykazania prawa w małżeństwie doprowadzą do ruiny małżeństwa, a które przykazania w małżeństwie doprowadzą do ożywienia i do radosnego zwycięstwa? Ew. Jana 13: 34 Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie kochali, jak Ja was pokochałem; abyście się i wy wzajemnie kochali. Weźmy przykład małżeństwa, które próbuje żyć szczęśliwie przez wypełnianie przykazań. Zaraz po ślubie mąż i żona wypisali dla siebie przykazania. Każde z małżonków napisało listę przykazań dla swojego małżonka - mąż dla żony, żona dla męża. Nie tylko to, ale zaznaczyli, że gdy ktokolwiek z nich przekroczy przykazanie, będzie ukarany za to. Oprócz przykazań wypisali listę kar za przekroczenie każdego przykazania. Czy można im zarzucić że mieli złe intencje, że mieli złe zamiary? Nie. Przeciwnie, intencje ich były dobre, bo wiedzieli, wiedzieli na pewno, że gdy będą wypełniać wszystkie przykazania, które sobie ustalili i wypisali, to na pewno w ich małżeństwie będzie dobrze. Zapytajmy ich gdzie jest ich małżeństwo po dwóch, trzech latach? Jednym ze słów jakie usłyszymy to – ruina. Ruina, katastrofa - dlaczego, w jaki sposób? Zamiary i intencje były dobre, reguły były uczciwe, kary za wykroczenia były takie na jakie zgodzili się na początku, dlaczego ruina, dlaczego katastrofa? Dlaczego po dwóch, trzech latach małżeństwo to jest zgodne co do jednego? Mamy dość przykazań, mamy dość siebie nawzajem, jesteśmy wykończeni i na drodze do destrukcji. Jeśli nikt nam nie pomoże znaleźć coś lepszego, jedyne co widzimy przed sobą, to śmierć. Czy ten przykład powyżej to teoria? Wiemy, że nie. Miliony małżeństw żyje w ten sposób. Niewiele ryzykujemy gdy powiemy, że większość małżeństw żyje, lub próbuje żyć w ten sposób. „ A bo ty powinieneś/powinnaś czynić tak ..., a bo ty masz obowiązki wobec mnie ..., a ty zawsze ..., a bo to twoja wina ... i podobne” Są to nakazy i zakazy, takie i podobne jakie są w Przykazaniach Bożych– nie będziesz ..., nie będziesz ..., nie będziesz, ... albo - musisz, musisz, musisz ...” Wiemy też jaki jest rezultat tego. Wzajemne zapasy, mocowanie się, próby sprostania wzajemnym wymaganiom i wcześniej lub później ruina. Dlaczego? Bo przykazania są bezlitosne i czekają na każdego człowieka aby go przyłapać, osądzić i potępić. Bo przykazania zawsze mają i używają swoją okrutną, potępiającą moc. Bo przykazania posyłają ludzi na sąd, osądzają, znów i znów pokazując swoje bezlitosne potępienie. Przykazania nie znają litości, przykazania nie znają miłości. Przykazania, również te w małżeństwie czatują i czyhają aby każdego małżonka oskarżyć, osądzić i potępić. Przykazania to jak ten rozpalony ogień, który pochłania i zawsze jest głodny pożerania i pochłaniania. Ten rozpalony ogień – piekło jest wypełnione potępionymi przez Przykazania. Nawet gdy bardzo się starasz, nigdy nie jesteś w stanie zaspokoić ten okrutny głód osądzania i potępiania przez przykazania. Przykazania zawsze czynią cię i uczynią cię dłużnikiem. Jak małżonkowie, którzy stosują wobec siebie okrutne przykazania radzą sobie, jak kończą w finale? Wiemy jak. Idą do sądu. Tak, bo przykazania prowadzą do sądu, albo jak pisze Biblia, prowadzą na sąd, również tak zwany 'sąd ostateczny'. Czy jest ratunek? Czy jest dobre rozwiązanie? Jest. Dobre i dosyć proste rozwiązanie jest, gdy małżonkowie udadzą się do prostej nauki, którą daje i pokazuje Jezus. Jest rozwiązanie, gdy małżonkowie przyjmą tę naukę i zastosują ją w małżeństwie. Jezus zamienił wszystkie Przykazania na dwa przykazania? Dwa przykazania miłości. W przypadku małżeństwa można wyrazić to – ja kocham ciebie, ty kochasz mnie. Jest to, zaczyna się to, gdy każde z małżonków podejmie decyzję - od dzisiaj JA kocham ciebie i wyzna, wyrazi słowami tę swoją decyzję. (Niekoniecznie uwielbiam, czy lubię twoje zachowanie, ale kocham cię.) Ktoś powie - jak, to niemożliwe, przecież miłość przychodzi kiedy chce i odchodzi kiedy chce. Tak, tak dzieje się w piosenkach, czy na filmach. Tak dzieje się gdy mówimy o emocjonalnym zadurzeniu się w kimś. „Dzisiaj kocham cię z pasją, ale jutro może się zdarzyć, że jutro będę cię nienawidzić z taką samą pasją.” Gdy jednak zastosujemy miłość którą używa i pokazuje nam Bóg, pokazuje nam Jezus, to ta autentyczna miłość zaczyna się od decyzji – kocham cię i od wyznania, WYZNAWANIA słowami tej decyzji. To jest miłość, jaką Bóg kocha człowieka. Oczywiście za tym idzie postanowienie trwania w tej decyzji. Takie kroki to nie emocje, to nie jest zadurzenie się, ani nie jest to miłość romantyczna. A co z miłością romantyczną, przecież to jest ważne? Miłość romantyczna ma warunki do powstania i do rozwinięcia się w pełni, jeśli te pierwsze kroki zostały podjęte i małżonkowie trwają konsekwentnie w nich. Miłość romantyczna nie lubi pośpiechu, presji, wrzasku ale potrzebuje wiary, zaufania, uczciwości i podobnego gruntu do swojego rozwoju, rozkwitu i do trwania. Jezus zamienił wszystkie Przykazania na dwa przykazania? Dwa przykazania miłości. Ale zanim to się stało, zdarzyło się coś innego, ważnego. Jezus przyniósł na ziemię i ogłosił ludziom amnestię. Kiedy Chrystus zawisł na krzyżu między niebem a ziemią, gdy rozłożył szeroko ręce, aby objąć wielu, wypowiedział ostatnie słowa: Wykonało się! Chrystus wykonał to, co żaden człowiek nigdy nie mógł i nie mógłby wykonać. Ogłosił więźniom na planecie ziemi amnestię. Człowiek żyjący w niewoli grzechu od wieków, (od Adama) otrzymał wolność. Człowiek żyjący pod sądem Prawa, otrzymał wolność. Od tamtego czasu wszyscy niewolnicy żyjący w kajdanach grzechu otrzymali nowe prawo, aby stać się wolnymi. Od tamtego czasu wszyscy ludzie żyjący pod pręgierzem okrutnego, bezlitosnego Prawa otrzymali nowe prawo, prawo wolności w Jezusie. Jak napisane: „ Albowiem końcem Prawa (Bożego) jest Chrystus, aby był usprawiedliwiony każdy, kto wierzy.” (List do Rzymian 10:4) "...każdy, kto wierzy,” w co wierzy? Każdy kto wierzy w to co jest napisane. Amnestia została ogłoszona, jednak większość ludzi nie usłyszeli o tej amnestii. Co więcej, że większość ludzi religijnych nigdy nie usłyszeli o tej amnestii ! Nie usłyszeli, nie przyjęli i nie zostali uwolnieni. Przeszli przez życie i umarli pod osądem Prawa. Ci co żyją dzisiaj zmierzają w kierunku śmierci, sądu i osądzenia literą Przykazań Prawa Bożego. Podobnie jest w małżeństwie. Zanim małżonkowie zamienią okrutne i bezlitosne zasady narzuconego sobie prawa nakazów i zakazów (przykazań). Zanim zamienią swoje oskarżające i osądzające prawo na prawo miłości, potrzebne jest i konieczne jest ogłoszenie amnestii w ich małżeństwie. Każde z małżonków wyrazi i ogłosi wobec drugiego – dzisiaj i od dzisiaj ogłaszam moją amnestię wobec ciebie. Daruję ci, wybaczam ci wszystkie twoje winy, przewinienia i grzechy jakie popełniłeś/popełniłaś przeciwko mnie. Przebaczam ci i nie chcę o nich więcej myśleć, ani wspominać, z powodu Jezusa, Amen – niech tak się stanie! Czyniąc to ze względu na Jezusa, to dodatkowy powód, to ważny motyw wiary, ufania, trwania i wytrwania w tym. Wytrwania aż przyjdzie dzień całkowitego i pełnego uzdrowienia i zwycięstwa. Jest niemożliwe aby małżeństwo było nieszczęśliwe gdy dobrowolnie (bez przymusu) stosują zasady życia, współżycia podane w Biblii. Duch Boży jest łagodny i nigdy nie zmusza człowieka do robienia czegokolwiek. Duchy ciemności zmuszają - narzucają, atakują, prześladują, torturują, związują ... Duch Boży nie. On uczy, pokazuje, upomina, przewodzi, uwalnia, dodaje światła, radości ... jest dobry, jest łagodny. Jest normalnie niemożliwe aby mąż i żona, gdy kochają Jezusa nie kochali siebie. Kochać małżonka może być niełatwo, może być trudne po latach nieporozumień, zranień i wzajemnego odrzucania siebie. Kochać Jezusa w takim porównaniu (z małżonkiem) nie powinno być trudne. Ani mąż ani żona nie znajdzie jednego przykładu, powodu, dowodu, nie znajdzie sytuacji aby powiedzieć - Jezus mnie odrzucił, Jezus mnie zignorował, Jezus mnie zranił, Jezus mnie nie kocha. A to jest już wystarczające aby pokochać Jezusa. Ale gdyby ktoś nadal szukał dowodów, powodów dlaczego mam kochać Jezusa, to znajdzie więcej. Nie tylko że On mnie nigdy nie zranił, ale doświadczył On i wziął na siebie bluźnierstwa, oskarżenia, odrzucenie, zranienia, przekleństwa które miały na celu i były gotowe aby mnie potępić na wieczność, (Galacjan 3:13). Dlatego On mnie nie tylko rozumie, ale uczynił wszystko dla mnie abym miał dobre życie teraz i wieczne życie w tej dobroci. A gdyby do tego dodać darowanie i wymazanie wszystkich moich win, grzechów ...!! To na pewno jest, to już musi być wystarczające aby pokochać Jezusa! A wtedy jest normalnie niemożliwe aby mąż i żona, gdy kochają Jezusa nie kochali siebie. Pokochajcie Jezusa, to nie jest slogan, to jest najmocniejsza prawda do praktykowania na co dzień. Jak to zacząć? Pierwsze kroki to czytać Pismo Święte, poznawać, to rozmyślać, to zobaczyć ile dobrego Jezus JUŻ uczynił dla ciebie. Z tego rodzi się wdzięczność, autentyczna wdzięczność. A od wdzięczności do miłości, jeden maleńki krok. Zwykła, prosta, nieudawana wdzięczność (za cokolwiek) potrafi produkować tak dużo dobrego między dwoma osobami, również między człowiekiem i Jezusem. Nie mówimy tu o Jezusie mistycznym, w opłatku - TAKI NIE ISTNIEJE. Mówimy tu o żywej osobie. Jezusie, który nadal i codziennie zbawia, wybawia, uzdrawia. Jest On dokładnie tak aktywny jaki był w ciele ludzkim na ziemi. Pokochaj takiego Jezusa, którego znajdziesz na stronach Pisma Świętego. Pokochajcie Jezusa, a nie będziecie niczego ani nikogo bać się, lub obawiać się, nawet Jezusa, a nie będziecie doświadczać beznadziejnych sytuacji, kiedy ludzie w przerażeniu mówią - i co my teraz zrobimy?Pokochajcie Jezusa, a nie będziecie musieli żyć w nieufności, czy podejrzliwości jedno wobec Jezusa i nie będziecie musieli starać się, ani mocno pracować jak wydobyć trochę dobroci wobec Jezusa, Tego kto nie narzuca się ludziom z niczym, nawet ze swoją dobrocią ani miłością i daje wolność wyboru - którego Pana wybierasz? Pokochajcie Jezusa, a z czasem zaczniecie mieć radość w wyprzedzaniu siebie nawzajem w dawaniu. A w ten sposób automatycznie otrzymując od siebie to co najlepsze. Pokochajcie Jezusa a wtedy będziecie szczęśliwi nawet gdy wypowiadając słowa: "Rozkoszuj się w Panu, a da ci to co życzy sobie twoje serce." (Psalm 37) Ateraz bardzo ważna informacja dla młodych ludzi którzy zamierzają iść w małżeństwo i chcą być jednością. DWA PYTANIA przed małżeństwem … Najpierw do kandydata na męża – czy jesteś gotowy podjąć decyzję aby KOCHAĆ żonę? (według zasad które zapisane są w 1 Liście do Koryntian 13) ? Kochać żonę i mówić jej o tym do kandydatki na żonę – czy jesteś gotowa PODDAĆ się MIŁOŚCI męża? (według zasad które zapisane są w Liście do Efezjan 5:22-23) ?Gdy obydwie osoby powiedzą z przekonaniem – TAK i będą pamiętać o tym w nadchodzących latach, będzie to ich gwarancją dobrego małżeństwa. Czytaj codziennie Pismo Święte. Poznaj dokładnie naukę Bożą. Bo jest nauka religii i nauka Ewangelii zbawienia z łaski darmo w Jezusie Chrystusie. Wtedy nikt z ludzi nie oszuka cię, nie wprowadzi w błąd. Pamiętaj, chodzi o wielką stawkę, bo chodzi o twoje życie. Teraz i w wieczności Drukuj E-mail Jerzy Grzybowski CZY W MAŁŻEŃSTWIE JEST JAK W ZAKONIE? Tygodnik Katolicki „Niedziela” nr 22, Wiele razy się zdarzało, ze na zakończenie rekolekcji Spotkań Małżeńskich ktoś uczestników spontanicznie mówił: „W małżeństwie jest zupełnie jak w zakonie”. Tym wypowiedziom towarzyszyło nieraz zdziwienie takim odkryciem i rozpoznaniem swojego małżeństwa w takiej perspektywie. Przeżywamy rok życia konsekrowanego. Może warto w tym kontekście pomyśleć, czy nie jest to także swego rodzaju „rok małżeństw”? Małżeńskie rady ewangeliczne Życie poświęcone Bogu jest w tradycji Kościoła zarezerwowane dla zakonników i zakonnic. Ludzie świeccy, małżonkowie, mają być w świecie i żyć dla świata. Podkreślają to nawet najnowsze dokumenty Kościoła. Tymczasem pomiędzy tym, że życie małżeńskie, życie rodzinne w ogóle, jest „w świecie”, a zarazem jest formą życia poświęconego Bogu nie tylko nie ma sprzeczności, ale jest głęboka spójność. A tzw. rady ewangeliczne, czyli czystość, ubóstwo i posłuszeństwo, tradycyjnie uważane za podstawę życia konsekrowanego, i których wypełnianie ślubują zakonnice i zakonnicy, mają swój bardzo szczególny wyraz w życiu małżeńskim. Narzeczeni ślubują sobie przy ołtarzu miłość, wierność i uczciwość małżeńska i to, że nie opuszczą się aż do śmierci. Są to wartości odpowiadające radom ewangelicznym. Miłość, wierność i uczciwość - Miłość zaczyna się na ogół od uczuć zakochania, fascynacji, ciekawości, czułości, pożądania. Później te uczucia na ogół zmniejszają swoją intensywność. Ale często wtedy dopiero miłość zaczyna naprawdę dojrzewać. – Myślałem, że nic nas już nie łączy. Te uczucia, które nas kiedyś łączyły zupełnie się wypaliły. Tymczasem odkryłem tutaj, że to, co przeżyliśmy razem, nasza wielka życiowa przygoda wywołuje we mnie dzisiaj radość, satysfakcję, poczucie spełnienia. Rozpoznałem Boże prowadzenie. Zobaczyłem w naszej domowej codzienności, co to znaczy, że „miłość cierpliwa jest” – powiedział Marek na zakończenie jednych z naszych rekolekcji. – W bardzo trudnym dla mnie czasie po utracie pracy dostałam tak ogromne wsparcie od męża, że mogłam się pozbierać – powiedziała na to Justyna. Tak w codzienności wygląda harmonia brania i dawania, o której pisał w „Miłości i odpowiedzialności” Karol Wojtyła. A uczucia dodają kolorytu miłości. Potrzebne jest jednak dbanie o dojrzałość emocjonalną, bo potrafią sprawić niemało trudności we wzajemnej komunikacji. Wierność dotyczy nie tylko sfery seksualnej, choć popularnie tak się uważa. Widziana szerzej oznacza solidarne towarzyszenie sobie w radościach i trudnościach. Bardzo szczególnie do tej wierności odnoszą się słowa św. Pawła „Jeden drugiego brzemiona noście” (Ga 6,2). Prawdziwa miłość nie może być tymczasowa. Dlatego niejako przedłużeniem ślubowania wierności są słowa o nieopuszczeniu aż do śmierci. Uczciwość to przede wszystkim kierowanie się prawdą we wzajemnych relacjach, otwartość, prostolinijność, dotrzymywanie małżeńskich umów, budowanie zaufania. Nie zakładanie masek. To podejmowanie tematów trudnych i nie zamiatanie ich pod przysłowiowy dywan. – Nosiłam to w sercu długo różne zranienia. Uczciwość nakazała mi podzielić się tym z mężem – powiedziała Dorota po Spotkaniach Małżeńskich. – Wygodniej byłoby mi o tym nie mówić, ale byłoby to nieuczciwe – powiedział Andrzej, komentując w ten sposób przyznane się przed żoną do zdrady. Nawet takie wyznanie jest przejawem działania sakramentu małżeństwa. Uczciwość to nie układ, ale postawa ewangeliczna. A czystość, ubóstwo i posłuszeństwo? W zakonnym życiu konsekrowanym czystość pojmowana jest przede wszystkim jako wyrzeczenie się współżycia seksualnego. W małżeństwie rozumiem ją to przede wszystkim czystość relacji męża i żony: czystość intencji, czystość myśli, prostolinijność w działaniu, otwartość. Dla mnie osobiście, najważniejszym przesłaniem życia w czystości są słowa Pana Jezusa wypowiedziane o Natanaelu: „Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu”. Czyli nie knuję intryg, nie zakładam maski, nie manipuluję drugim człowiekiem. Czystość w małżeństwie nie polega na wyrzeczeniu się więzi seksualnej, ale jest ona wyrazem całości naszych relacji w małżeństwie. Konsekwencją miłości jest podejmowanie współżycia zgodnie z naturalnym cyklem fizjologicznym kobiety. Czystość we współżyciu seksualnym jest przejawem komunii osób. Ubóstwo kojarzy mi się przede wszystkim ze słowami Pana Jezusa: „Błogosławieni ubodzy w duchu…” (Mt 5,3). Doświadczam tego np., gdy proszę żonę, by mnie wysłuchała i nie przerywała mi… Na to słyszę: To przecież Ty mi nie dajesz się wypowiedzieć… Pozwól mi powiedzieć… Być ubogim w duchu w małżeństwie to nie dominować, nie zagłuszać. Wysłuchać. Znaczy to dla mnie także, że nie muszę mieć gotowej odpowiedzi na każde pytanie mojej żony. Nie muszę „szpanować” przed nią, że się na wszystkim znam. A na jednym z naszych Spotkań poświęconych Ośmiu Błogosławieństwom Marta powiedziała: Przestałam kategorycznie stawiać na swoim i nauczyłam nie domagać się od mojego męża, by więcej zarabiał. Odkryłam, że to właśnie oznacza dla mnie być ubogim w duchu. Ale ubóstwo to także nieprzywiązywanie uwagi do zbyt wysokiego standardu życia materialnego, wyposażenia mieszkania, spędzania urlopu. Pamiętam świadectwo jednego z małżeństw po Spotkaniach Małżeńskich: Mamy wszystko: dom z ogrodem, dwa samochody, służącą, pełno pieniędzy, tylko my jesteśmy sobie tacy obcy. A cóż mają powiedzieć ci, którzy naprawdę są tak ubodzy, że trudno im „związać koniec z końcem”? Dbanie o potrzeby rodziny, czyli miłość, wymaga starania się o godziwe wynagrodzenie. W dawnym tekście przysięgi małżeńskiej było jeszcze ślubowanie posłuszeństwa. Najprawdopodobniej z powodu dość wąskiego rozumienia tego pojęcia, zostało usunięte. Jednakże ewangeliczna istota małżeństwa zawiera posłuszeństwo w słowach św. Pawła „Bądźcie sobie nawzajem poddani w miłości Chrystusowej” (Ef 5,21). Poddani znaczy dla mnie tyle co posłuszni. Nie oznacza to jednak wypełniania zakazów czy nakazów stawianych przez jedną stronę drugiej. Takie nakazy i zakazy, a także pretensje, wymówki, groźby i szantaże typu: Rozwiodę się z tobą! Jak się nie zmienisz, to cię wyrzucę z domu, są przejawem nieradzenia sobie z własnymi emocjami. Nade wszystko zaś warto być posłusznym Bogu. To się po prostu „opłaca”! Bo nie ma lepszych wskazań dla małżeństwa niż Jego drogowskazy. Radą ewangeliczną jest także dialog Szczególną radą ewangeliczną dla małżonków jest życie zgodne z zasadami dialogu: bardziej słuchać niż mówić, rozumieć niż oceniać, dzielić się sobą niż dyskutować, a nade wszystko przebaczać. Zasad dialogu nie ma w katechizmie, ale sprawdziły się już w życiu wielu tysięcy małżeństw. Słucham uważnie, nie przerywam, nie kończę zdania za męża lub żonę, nie czekam tylko aż skończy, bo sam mam coś ważnego do powiedzenia, a przecież to i tak doskonale wiem co powie… Nie zajmuję się w czasie rozmowy innymi sprawami, ale jestem dla Ciebie, bo jesteś dla mnie ważny, ważna. Dzięki temu, że słucham, mogę cię lepiej zrozumieć. Nie osądzam, nie wypowiadam o mężu lub żonie krzywdzących opinii, nie ironizuję jego, czy jej, wypowiedzi. Próbuję wczuwać się w jego przeżywanie sytuacji, wydarzeń, szczególnie trudnych dla niego. W prawdziwym dialogu mówienie przybiera formę dzielenia się. Dzielenie się jest czymś innym niż dyskusja. W dialogu bardzo ważne jest zastępowanie komunikatów typu „ty”, komunikatami typu „ja”. Komunikaty typu „ty” – oceny, oskarżenia, ironie, złośliwości, opinie, zakazy, nakazy – są przejawem przemocy w komunikacji. Mówię do drugiej osoby o sobie, w pierwszej osobie, wypowiadając jasny komunikat na temat swoich uczuć, stanu swojego wnętrza, swoich potrzeb i pragnień. W dialogu, a więc w życiu zgodnym z tymi zasadami, bardzo pomocna jest psychologia komunikacji. Pokazuje nam nasze cechy osobowości, wszystko to, co – jak to się mówi w duszy gra – spontanicznie. Psychologia komunikacji pomaga tę sfery porządkować, niejako zarządzać nią. Może wspierać wypełnianie przykazania miłości Boga i bliźniego. To Boża psychologia. Ona jest Bożym darem dla małżonków, by mogli „trwać w miłości Jezusa” (por. J 15,9b) i miłować się nawzajem tak jak On nas umiłował (por. J 13,34). Sakrament małżeństwa realizuje się w takim dialogu, który jest Bożym darem. Pierwszeństwo słuchania przed mówieniem, rozumienia przed ocenianiem i dzielenia się przed dyskutowaniem jest drogą przekształcenia monologu w dialog także w więzi z Panem Bogiem. Taki dialog w małżeństwie i z Panem Bogiem prowadzi do świętości. Więc jak to jest z tym zakonem? Ewangeliczne rady realizują się w małżeństwie inaczej niż w zakonie. Często buntujemy się przeciwko nim tak w zakonie jak i w małżeństwie. Tak, to jest jarzmo i brzemię (por. Mt 11, 30) ale jeżeli się je włoży i „ułoży”, to okazuje się, że naprawdę może być ono słodkie i lekkie. Zakonnicy uczestniczący w Spotkaniach Małżeńskich często mówili, że we wspólnocie zakonnej problemy są podobne jak w małżeństwie, tylko pojawiają się na innej płaszczyźnie relacji. Zarówno miłość, wierność i uczciwość jak i czystość, ubóstwo i posłuszeństwo, a także zasady dialogu tak w małżeństwie jak i w zakonie otwierają drogę do prawdziwej wolności, wprowadzają ład i pokój do duszy. Warto postawić sobie pytanie: Czym są dla mnie, dla nas, w moim i naszym życiu?

przykazania małżeńskie dla męża